Naszym celem jest osiągnięcie Nieba. Aby to uczynić, trzeba pokonać trzech wrogów, którzy stają nam na drodze. Oto oni :
Szatan
Świat
Ciało
Szatan, zwany także Smokiem, Wężem, Księciem Ciemności, Lucyferem, Belzebubem itd. (jego imiona można wymieniać w nieskończoność), to wyjątkowo złośliwa bestia, kusząca i groźna. Używa trzech rodzajów broni :
- próbuje zastraszać , ukazując Boga jako słabego i bezsilnego w porównaniu ze sobą;
- próbuje być niedocenianym, bo wtedy łatwiej mu zaatakować kogoś, kto nie ocenił zagrożenia w sposób należyty;
- próbuje przekonać człowieka o tym, że nie istnieje, bo wtedy trudno mu się bronić przed wrogiem, w którego istnienie nie wierzy.
Świat, nazywany padołem łez bądź targowiskiem próżności ma z szatanem wiele wspólnego, bo często (nieświadomie nawet) bywa na jego usługach. Działa następująco :
- stwarza tysiące bożków, które czci człowiek, a wśród nich pieniądze, władza, zaszczyty, opinia publiczna, sława;
- oferuje mnóstwo fałszywych dróg do szczęścia, m.in. używki, "pożeracze czasu" (telewizja, internet itd. itp.), duchowe pułapki w postaci sekt gospodarczych itd.;
- sprawia, że wartości stają sie czymś subiektywnym, zależnym od jednostki, a zatem wprowadza relatywizm moralny.
Ciało, wbrew pozorom, to najgroźniejszy z naszych wrogów, bo przecież przed światem można zamknąć się w klasztornej pustelni, a szatana odpędzić ćwiczeniami duchowymi, jednak ciało podąża za nami wszędzie, dokądkolwiek się udamy... Ciało pokonac najtrudniej, bo ono nieustannie nas kusi nienasyconym głodem zmysłów, które w niepohamowany, egoistyczny sposób ciągle chcą być karmione nowymi wrażeniami...
Jego słabość podcina nam skrzydła, stanowi główne ograniczenie dla naszych pragnień i starań... Trzeba traktować je z twardą miłością, nie biczując go, a zarazem nie pozwalając mu na rozkoszne, leniwe nurzanie się w bezczynności. Trzeba pamiętać, że nasze ciała zostały nam jakby "wypożyczone" przez Boga i że mamy używać ich w sposób przemyślany, bez zbytniego eksploatowania ich i bez przesadnego pobłażania...
I tak, aby osiągnąć Życie Wieczne, trzeba po kolei przechodzić etapy walki z naszymi trzema wrogami, niczym kolejne poziomy w grze komputerowej. Etapy te nieraz zachodzą na siebie, granice między nimi bywają płynne, ale mimo to są pokonywane i w ten sposób walka nieustannie trwa. Pokonanie ciała i umieranie dla siebie jest jak otrzymanie 10 dan w walce duchowej.
Zasady gry zawierają : Pismo Święte, Dekalog i Przykazanie Miłości. Są to szczegółowe wskazówki, mówiące o tym, jak być szczęśliwym i jak wyjść z tej gry jako zwycięzca.
Powodzenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz