Księżycu synu księcia
Ciało Twoje niebieskie
Kiedy patrzysz świadku doskonały
Łykam Twój blask jak balsam
Samotna latarnio żeglarzy
Żyjących marzeniem o lądzie
Dzieli ich serca morze
Rzeczywisty strażniku snu dziecka
Karmisz nas żywym srebrem
Emocjonalny figlarzu
Rzucający czar na spojrzenia nasze
Szeptem nas napełniający
Cynowe zwierciadło Boga
Bogatego w niezliczoność gwiazd
Zdawkowa odpowiedzi
Na wycie samotnego wilka
Kamieniu serc przygnębionych
Chyba zgarbionych w żalu
Lukrowana poezjo romantyków
Kulo jak noc nieodgadniona
Nasenna tabletko lunatyka
Karmionego na dobranoc Twym blaskiem
Ciało Twoje w kraterach - przypominam Ciebie
Bierzesz mą noc we władanie towarzyszu bezsennych
Chyba z Tobą zostanę
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz