piątek, 21 maja 2010
Smutasek
W gotyckim oknie strychu
Jak na stuletnim sztychu
W swoim smutku, całkiem sam
Siedzisz tam, siedzisz tam.
Opasując ramionami kolana
Twa postać jak zaczarowana
Sondując ten wieczór do dna
Bez ruchu w ciszy trwa
Tylko na rzęsy Twej półcieniu
Drży lekko w pewnym zapomnieniu
Pośrodku niebios tła
Kruchutka Twoja łza
Uchwycę płomyk jej zimny
W chusteczki róg dziecinnej
Już późno, nie smuć się
Na próżno – świta dzień...
24 maja 2006 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz