Dla podniesienia nastroju napiszę dla odmiany coś zabawnego :
Siedzimy z przyjaciółką przy stole i wypełniamy formularze. Mój jest wypełniony już prawie w całości, ale zostało kilka rubryk wolnych, w tym ta z imieniem i nazwiskiem. Nie wiedząc, jakie odpowiedzi mam wstawić w niewypełnione miejsca, myślę, myślę, aż postanawiam poradzić się przyjaciółki.
- Martaaa - odzywam się w końcu.
- No, co tam znowu ? - zapytała.
- Marta, jak ja się nazywam
czwartek, 20 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz