My, Kobiety, kochamy Drani.
Tymczasem oni są jak drewno – nieczuli i nieruchomi. Kiedy zobaczą, jak mocno zależy nam na nich, wycofują się cichaczem i tyle ich widzimy. Kiedy płaczemy i żebrzemy o odrobinę ciepła, wiją się jak piskorze i wykręcają od wszelkich przejawów czułości albo brutalnie wyrywają się z naszych ramion i co prędzej uciekają. Kiedy ofiarujemy im nasz czas, pracę i wysiłki, oni przyjmują to tak, jakby im się należało i jakby nic nas to nie kosztowało. Kiedy uderzą nas, uważają, że same jesteśmy sobie winne i że zasłużyłyśmy sobie na to. Kiedy nas poniżają i ważą sobie nas lekce, uważają to za zachowanie w pełni uzasadnione. Kiedy składają obietnice bez pokrycia, tłumaczą to tym, że mówili, co chciałyśmy usłyszeć i że wcale nie mieli na myśli tak poważnych deklaracji, że kierowało nimi jedynie chwilowe współczucie. Kiedy kłamią, mówią sobie, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Kiedy wychodzą bez słowa wyjaśnienia, uważają, że po prostu uznali za stosowne niczego nie wyjaśniać. Kiedy długo ich nie ma i wracają po długiej nieobecności, są zdumiewająco beztroscy i mocno zdziwieni, że szalałyśmy z niepokoju i że nieraz oczyma wyobraźni widziałyśmy najgorsze sceny z ich udziałem, że widziałyśmy ich przejechanych przez tramwaj, aresztowanych, zamordowanych, albo, co najgorsze, w ramionach innej kobiety. Kiedy spotykamy ich na ulicy, trzymających pod jedną pachą butelkę wódki, a pod drugą – dziwkę, dziwią się naszemu oburzeniu i rozżaleniu, bo przecież “niczego nie obiecywali”. Kiedy zobaczą, jak bardzo ich kochamy, odchodzą do takich, które bawią się nimi i karmią swoją próżność ich zachwytem, zawsze gotowe zamienić ich na takich, którzy dadzą więcej.
Kiedy już uporządkujemy sobie życie i zaprogramujemy je na opcję bez ich udziału, wracają nagle i burzą z takim trudem wypracowany porządek i kruchy spokój naszych serc. Im bardziej pomiatają nami, depczą nasze serca, są okrutni, zimni, nieczuli i bezlitośni, tym więcej jesteśmy w stanie dla nich zrobić, wyrzec się i znieść, tym intensywniej spalamy się dla nich i tym goręcej ich kochamy.
piątek, 21 maja 2010
Przewrotne serca Kobiet cz. 3
Etykiety:
cynizm,
kłamstwa,
lekceważenie,
nieczułość,
próżność,
przemoc,
ucieczka,
wykręty,
zdrada,
złamane obietnice
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz