Różo moja jedyna, aksamitnie czerwona
Pośród kwiatów tysiąca ogrodu królowo
Pełna słodyczy woń Twoja czerwcowa
W Tobie zaklęte odwieczne tkwi słowo
Różo moja jedyna, jak pąk ust stulona
Jak serce maleńkie nieśmiała i krucha
W traw jasną zieleń jak klejnot wtulona
W milczeniu śpiewu drzew wielkich słuchasz
Różo moja jedyna, płatki Twe jak fale
Tyś miodu czara atłasowa
Biegam wśród ogrodów, szukam Cię wytrwale
Aż odnajdę Ciebie – i na piersi schowam.
29 stycznia 2005 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz