piątek, 21 maja 2010

Moja miłość do Ciebie

Moja miłość do Ciebie jest niemym zapatrzeniem w Twoją zamyśloną twarz. Moja miłość do Ciebie jest niczym innym, jak snem, którego spełnienia nawet nie oczekuję. Moja miłość do Ciebie jest niczym innym, jak słodyczą oczekiwania, zaprawionego bólem. Moja miłość do Ciebie jest powolnym kruszeniem i obracaniem się w proch serca. Moja miłość do Ciebie przepojona jest świadomością, że Twoja miłość nigdy nie będzie skierowana w moją stronę, lecz w kierunku jakiejś pustej dziwki, która nawet nie zda sobie sprawy z tego, że oto u jej stóp legł nieoceniony skarb, o którym ja darmo mogłabym marzyć. Moja miłość do Ciebie znajdzie się na bruku i zostanie stratowana niczym róża, zabarwiona krwią słowika z gorzkiej przypowieści Oscara Wilde'a. Moja miłość do Ciebie rozszarpie me serce, a mimo to pozostanie w każdym z jego kawałków. Moja miłość do Ciebie jest niczym innym, jak bezczelnym, roszczeniowym gestem wobec gwiazdki z nieba. Moja miłość do Ciebie jest wszystkim, co jeszcze we mnie płonie. Moja miłość do Ciebie jest niczym innym, jak wyrzeczeniem się wszystkiego już bez wiary w zerową sumę relacji społecznych. Moja miłość do Ciebie jest porzuceniem własnych pragnień i marzeń w imię Twojej wolności. Moja miłość do Ciebie jest codziennym umieraniem serca, które zachodzi niczym słońce za horyzont mojego smutku, ale jest też zmartwychwstaniem i wschodem – nawet gdyby ten blask miał oświetlić ogołocony świat. Moja miłość do Ciebie jest niczym innym, jak postrzeganiem Ciebie w prawdzie – takim, jakim jesteś naprawdę. Moja miłość do Ciebie jest bezpośrednim uznaniem tego, że jesteś jak najbardziej godny miłości, nawet jeśli jest to miłość kogoś tak niegodnego, jak ja. Moja miłość do Ciebie jest tęsknym spoglądaniem z wysokiego fiordu na morze i na to, co nigdy nie nadejdzie, a mimo to wcale nie wolnym od pragnienia życia. Moja miłość do Ciebie jest tym, w czym moje życie odnalazło swoją pełnię. W końcu – moja miłość do Ciebie jest jeszcze niedojrzałym i cierpkim, ale bez wątpienia smakiem nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz