piątek, 21 maja 2010

Jedna łza



Uciekłaś z oka, mała łezko
Padając miękko w toń niebieską
Jak jedna kropla, perlista rosa
Ukryłaś się w moich włosach

Wymknęłaś się, łzo jedyna
Wpadając w czarę wina
W nieodgadnionym smutku
Stoczyłaś się pomalutku

Spod rzęs wybiegłaś, kropelko
Niewielka, choć w żalu wielkim
Upadłaś gdzieś na mech
W tym lesie pełnym ech

Błysnęłaś jasno w samotności
Pod gęstej osłoną ciemności
Wyrwałaś się, jedna jedyna
Nim Ciebie zdążyłam powstrzymać.

11 czerwca 2005 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz