piątek, 21 maja 2010

Dramat świętych

Dziś jest kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II. Owszem, był człowiekiem zasługującym na szacunek i podziw, ale nie zrobiłam dziś nic, aby go uczcić. Z jakiego powodu? Może wydać się to obrazoburcze, ale nie modlę się do Świętych. Dlaczego? Bo myślę, że oni nie życzyliby sobie  tego.

Święci są to tak naprawdę chrześcijanie, którzy wiedli prawdziwie ewangeliczne, gorliwe życie. Zasługują na najgłębszy szacunek - zostali kanonizowani po to, aby każdy człowiek mógł zobaczyć, że naśladowanie Chrystusa jest jak najbardziej możliwe i że jest czymś dostępnym dla każdego człowieka, kimkolwiek by nie był (bo Święci przed swoim nawróceniem z reguły prowadzili niezbyt pobożne życie). Jednak w pierwotnym zamyśle Kościoła z pewnością nie było czegoś takiego jak kult Świętych. Warto bliżej przyjrzeć się życiu poszczególnych Świętych - to jest nadzieja dla kolejnych pokoleń wierzących.

Ale życie Świętych charakteryzuje jeszcze jedna właściwość: wszyscy oni w swoich pismach (mówię o tych, którzy pozostawili po sobie jakieś dzieła) nieustannie wskazują na Boga, na Jezusa. Mówią o tym, żeby to do Niego się modlić, aby to Jemu oddawać cześć. Żaden z nich nie chciał być czczony, żaden z nich nie chciał figur ani obrazków ze swoją podobizną. Nawet aniołowie na kartach Pisma Świętego nakazują wstać klękającym przed nimi ludziom i zabraniają oddawania sobie czci, wyraźnie mówiąc, że należy się ona jedynie Bogu. I Święci, i aniołowie wiedzą, że są tylko stworzeniami i że modlić można się tylko do Boga.

Bardzo cenię dzieła, jakie pozostały po Świętych, w tym po Janie Pawle II - uważam, że warto je czytać, bo zawierają cenne wskazówki na to, jak dojść do zjednoczenia z Bogiem oraz wiele mówią o ludzkiej duszy. Święci są potrzebni. Oni chcieli tylko jednego: być małymi drogowskazami w drodze na szczyt życia duchowego, na którym mieszka Jezus Chrystus. Nie chcieli Go przesłaniać w żaden sposób, wprost przeciwnie: chcieli być jakby niewidzialni, aby inni, patrząc na nich, widzieli nie ich, lecz Jezusa.

Tylko Jezus jest Panem. On sam chciał, aby zwracać się do Boga wprost, bez pośredników - dlatego zostawił nam "Ojcze nasz". "Jeden jest tylko Pośrednik, Jezus Chrystus" - mówi Biblia.

Cenię Jana Pawła II i jego dzieła. Cenię też dzieła i osoby innych Świętych. Jednak, jeśli już miałabym wybierać, zamiast koszulki z napisem "Pokolenie JP II", wolałabym sprawić sobie koszulkę z nadrukiem "Pokolenie mp3".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz